Ryszard Kołdras urodził się 3 maja w Głuszycy, w województwie dolnośląskim. Tam również rozpoczął naukę w szkole podstawowej. Kontynuował ją następnie w Tropiu nad Dunajcem, później w Jasieniu Brzeskim. Od roku 1971 mieszkał w Brzesku. Tutaj w latach 1970 –1975 uczęszczał do Technikum Mechaniczno-Elektrycznego. Był znakomitym uczniem, jako jedyny ze swojego rocznika został wytypowany bez egzaminu na dowolnie wybrane studia techniczne. Został studentem Wydziału Elektrotechniki Akademii Górniczo Hutniczej. Zawsze jednak marzył o studiowaniu malarstwa. Dlatego po zaliczeniu pierwszego semestru przerwał studia, z zamiarem dostania się na Akademię Sztuk Pięknych. Nie udało się. Po zdaniu egzaminu na Wydział Górniczy AGH ponownie został studentem tej uczelni. Ukończył ją w 1981 roku obroną pracy magisterskiej. Dwa lata wcześniej ożenił się z Marią Szpil, nauczycielką, bibliotekarką w Technikum Mechaniczno –Elektrycznym.

Po studiach rozpoczął pracę w bocheńskiej kopalni soli. Zafascynował go ten zakład z wielowiekową tradycją, powoli kopania stawała się jego wielką pasją. Zaczynał jako inżynier do spraw wentylacji, potem był kierownikiem robot górniczych, starszym inspektorem do spraw nadzoru inwestycyjnego i rozliczania robót likwidacyjnych. Był także czynnym ratownikiem górniczym. W 1993 roku wygrał konkurs na dyrektora kopalni. W wyniku jego zabiegów w 1995 roku utworzone zostało uzdrowisko Kopalnia Soli Bochnia, 25 stycznia tego roku uroczyście zakończono generalny remont szybu Sutoris. Przyczynił się do udostępnienia podziemnych wyrobisk dla regularnego ruchu turystycznego oraz dla działalności kulturalnej. W kopalni prezentowane były spektakle znanej szeroko w świecie sceny plastycznej KUL Leszka Mądzika: Wilgoć, Wrota , Wędrowanie i Zielnik Na początku roku 1996 wskutek odmiennej od Rady Pracowniczej koncepcji rozwoju przedsiębiorstwa został odwołany z funkcji dyrektora. Po chorobie 9 października tego roku miał wrócić do kopalni na zajmowane kiedyś stanowisko w dziale inwestycji kopalni. Śmierć jednak okazała się szybsza. Zginął tragicznie w wypadku samochodowym w miejscowości Jodłówka. Wracał z muzeum w Bochni, gdzie zorganizowano spotkanie z historykiem najnowszych dziejów polski Andrzejem Krzysztofem Kunertem, który mówił o Leopoldzie Okulickim. Jak pisał dyrektor bocheńskiego Muzeum Jan Flasza w Kronice Bocheńskiej 2002, nr 10 (126) : “złote październikowe liście, lecące z drzew, niewielka, wieczorna mgła, a potem nieuwaga ukraińskiego kierowcy i stało się... Miał zaledwie 41 lat.(...)

Powiada się, iż w skutecznym sprawowaniu funkcji kierowniczych należy kierować się przede wszystkim pragmatyzmem, nie zaś łagodnym sercem. To model w naszych czasach wręcz obowiązujący: sprawny menadżer posługujący się zimną kalkulacją zysków i strat, umiejący w sposób instrumentalny, za pomocą wyrafinowanych technik zarządzania, kierować skutecznie zespołami ludzkimi. Ale Ryszard Kołdras był inny. Może właśnie dlatego stworzył tak piękną i pociągającą wizję nowych funkcji kopalni, która dziś realizuje się wprawdzie z trudem, lecz postępy są przecież widoczne. Pamiętajmy jednak, jak wielu ludziom wydawało się, że nie ma racji. Z tego powodu spotkało go wiele niezasłużonych przykrości, włącznie z odwołaniem z funkcji dyrektora kopalni. Życie jednak dopisało zaskakująco trafne, bo praktyczne realizacje właśnie jego – wtedy zdawało się niektórym błędnych – koncepcji.

Ludzie tacy jak Ryszard Kołdras, kochający i rozumiejący sztukę, inaczej widzą sprawy tego świata. Na jego działania jako szefa znacznego przedsiębiorstwa o ponad siedmiowiekowej tradycji, z całą pewnością wpłynęły zainteresowania plastyczne, choć wydawałoby się pozornie, że sfery przemysłu wydobywczego i sztuki pozostają od siebie daleko. Jednakże dopiero wystawy pośmiertne jego twórczości, najpierw w Miejskim Ośrodku Kultury w Brzesku (październik –listopad 1997), a następnie w Powiatowej i Miejskiej Bibliotece w Bochni uświadomiły nam jak bogaty był świat jego wewnętrznych przeżyć i artystycznej wyobraźni.